Construction Equipment Polska

Nowa ładowarka kołowa Volvo L180H w Dobroszycach

W piątkowy poranek udaliśmy się wraz z naszym przedstawicielem handlowym do Dobroszyc niedaleko Oleśnicy na przekazanie ładowarki kołowej Volvo L180G. Naszym gospodarzem w zakładzie Silva Recycling był Pan Bogdan Sopata.

Ładowarka kołowa Volvo L180H w Dobroszycach

Pośród pryzm różnego rodzaju przetworzonych zrębek drewnianych z imponujących rozmiarów łyżką wysokiego wysypu do materiałów lekkich poruszała się maszyna poprzedni serii G. W kolejce do załadunku czekało już kilka kolejnych aut. „Jak widać, dzieje się sporo na naszym zakładzie, a maszyna i jej operator są głównymi aktorami” powiedział nam Pan Bogdan.

„Surowiec drzewny, który odbieramy z wielu zakładów na terenie całego kraju naszymi pomarańczowymi ciężarówkami trafia do nas, a tutaj sortujemy go, przy pomocy rębaków rozdrabniamy, a na koniec dwójka naszych operatorów w ładowarce Volvo ładuje podjeżdżające samochody. Stąd zrębki jadą do zakładów produkujących panele."

Czy oprócz L180G pracują tutaj inne maszyny?

„Tak. Używamy żurawia samojezdnego i dwie wysłużone ładowarki Ł34 i Ł201. Muszę wspomnieć, że czasami mamy spory kłopot. Gdy do L180G przyjeżdża na przegląd serwis, trzeba przesiąść się do jednej z wymienionych wcześniej ładowarek, a operatorzy przyzwyczaili się do komfortu i osiągów jakie gwarantuje maszyna Volvo. To najlepiej świadczy o walorach Volvo!”

Wywołany został serwis, więc proszę opowiedzieć coś o współpracy z wrocławskim oddziałem serwisu.

„Nie mam zastrzeżeń. Maszyna pracuje w środowisku pełnym gwoździ, ostro zakończonych skrawków drewna – o uszkodzenia nie trudno. Kontakt z serwisem jest bardzo dobry, a usterki – jeżeli już wystąpią, a mamy z nimi do czynienia relatywnie rzadko – usuwane są szybko. Czego więcej potrzeba?”

Udało nam się zamienić słowo z zapracowanym operatorem, Panem Wiesławem Szymańskim. Poprosiliśmy o słowo komentarza na temat ładowarek Volvo.

„Lubię Volvo za moc, którą oferuje silnik i wygodę i bezpieczeństwo, jakie zapewnia kabina. Podobne zdanie ma drugi z operatorów. Kierownik wspominał co się dzieje gdy Volvo jest wyłączone (uśmiech). Maszyn starszej generacji nie ma co do tej porównywać, a i nowsze maszyny konkurencji są sztywne. Zmiana w L180G upływa błyskawicznie! Mam nadzieję, że w dostarczonej dzisiaj L180H będzie podobnie”.

Coś mi mówi, że będzie zadowolony! Na koniec naszej wizyty w oddziale Silva Recycling zaprosiliśmy Pana Wiesława do Klubu Operatorów.

L180G Silva Recycling